REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pokolenie X i Y na rynku pracy

Małgorzata Kopeć
Pokolenie X i Y. /Fot. Fotolia
Pokolenie X i Y. /Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Pokolenie X i Y wychowywały się w podobnej przestrzeni, niezmąconej wojną, przepełnionej medialnymi historiami. To, co ich różni, to czas wejścia na rynek pracy, i inne oczekiwania. Staje się to przyczyną wielu konfliktów na tle prywatnym i zawodowym.

„Między nami dobrze jest” to sztuka teatralna autorstwa Doroty Masłowskiej w wyrazisty sposób ukazująca konflikt trzech pokoleń: matki, córki, babki. Na pierwszy rzut oka wszystko jest aktualne, problemy stare jak świat. Tymczasem trzy rzeczy uległy jednak zmianie: konflikt międzypokoleniowy nabrał innego charakteru, zmniejszył swój zasięg, jego bohaterowie kryją się pod wyrazistymi literami alfabetu „X” i „Y”, a nie płaszczem historii.

Autopromocja

Konflikty społeczne i jednostkowe w przestrzeni życia codziennego były obecne od zawsze. Wynikały z braku osobistej wolności i otwartości na indywidualne pragnienia. Żyć trzeba było według ustalonych zasad, które sformułowali wielcy tego świata. Kto chciał się wybić „ponad swoje pokolenie”, był uważany za „nonkonformistę”, osobę szczególnie niebezpieczną dla uporządkowanego systemu. Obecnie pomimo rozwiniętej demokracji, dobrobytu i otwartości na „inność”, konflikty wcale nie odeszły do lamusa, przeszły za to mały lifting. Zmieniły swój charakter na bardziej łagodny dla ogółu, zmniejszając zasięg do jednego pokolenia ludzi. Paradoksalnie podobnych do siebie, a jednocześnie tak różnych. Przedstawicieli X i Y, wychowanych w podobnej przestrzeni, niezmąconej wojną, przepełnionej medialnymi historiami. To, co ich różni, to czas wejścia na rynek pracy, i inne oczekiwania. System wyznawanych wartości i filozofia życia tak dzieli obecnych dwudziesto- i trzydziestolatków, że staje się przyczyną wielu konfliktów na tle prywatnym i zawodowym. Ta różnica zaledwie 10 lat sprawiła, że konflikt międzypokoleniowy nabrał innego wyrazu, podobnie jak samo określenie. Kim zatem są ci, przez których należy inaczej go rozpatrywać?

Zobacz również serwis: Komunikacja

Między ziemią a niebem…

Pokolenie X to wszyscy urodzeni przed rokiem 1980, zaradne dzieciaki biegające z kluczem na szyi po szarych miejskich blokowiskach. „Naoczni świadkowie” rodzących się gwiazd pokroju Aerosmith i U2. Bohaterowie kampanii „Pepsi generation neXt” testujący własnoręcznie zrobione zabawki. Życie w czasach popkultury nie było dla nich łatwe, a brak dostępu do szerokiego wachlarza usług konsumenckich wyrobił w nich poczucie niższości. Gdy osiągnęli wiek dorosły, zauważyli, że dyplom w ręce to nie wszystko, by mieć dobrą pracę. O tę było trudno, bo lepsze stołki zajęło gorzej wykształcone pokolenie wyżu powojennego. Mimo to brak dostępu do „lepszej posady” wcale ich nie zniechęcił. Raczej stał się impulsem do walki o własne miejsce w świecie, przesiąkniętym historią strajków. Pokolenie X to pracusie, dla których zostanie po godzinach w pracy nie jest problemem. Praca przysłania im wszystko, może nawet „to lepsze życie”, za którym tak gonią, a którego nie są wstanie zauważyć.

Pokolenie Y to zupełne przeciwieństwo X-sów. Wychowani „w lepszych czasach” są bardziej świadomi własnej wartości. Nie zamierzają „bić się o swoje”, bo to im się należy z racji wykształcenia. Wychodzą z założenia, że skoro się ich nie docenia za podwójne dyplomy i biegłość języków, najlepiej jest zostać freelancerem, cierpliwie czekając na obrane stanowisko. Szczególnie, że praca to dla nich dodatek życia, w którym bardziej liczy się dobra zabawa niż ciągła gonitwa za bliżej nieokreślonymi pragnieniami. Prawdopodobnie takie nastawienie dwudziestolatków to wynik lepszego startu w dorosłość. Ich rodzice to osoby, którym udało się czegoś dorobić, więc są w stanie pomóc swoim dzieciom. Może to wynik obserwacji życia swoich starszych kolegów - zabieganego pokolenia X, znerwicowanego i sfrustrowanego życiem, którego tak naprawdę nie doświadczają. Dwudziestolatkowie wolą brać wszystko z dystansem, problemy traktując jak kolejną grę strategiczną, by zachować stan równowagi. Dlatego też przez pokolenie X są odbierani jako krnąbrni luzacy, nieokazujący szacunku dla pracy i pieniędzy, co rodzi konflikty na gruncie zawodowym.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Różne sposoby pracy…

Zbyt mała różnica wieku sprawia, że przedstawiciele tych dwóch pokoleń zaczynają ze sobą współpracować. I choć na pierwszy rzut oka nie da się zauważyć wieku, można go rozpoznać po sposobie wykonywania obowiązków. Osoby pokolenia Y są chłodnymi analitykami, dla których liczą się suche fakty. To na nich opierają swój tok rozumowania i sposób rozwiązania problemu. Jeśli każemy im przeprowadzić wywiad, najpierw zbiorą dane i kontakty z sieci. Ich starsi koledzy sięgną po opasłe kalendarze, w których brak miejsca na nowe notatki. Zwrócą się do kolegów, a do Internetu sięgną w ostatniej chwili. Trzydziestolatkowie, choć znają tajniki elektronicznego świata, nie są skłonni zaufać ich zasobom. Bazują bardziej na kontaktach face to face i „papierowym archiwum”. To opóźnia ich działanie, czasami podnosząc poziom stresu. Niechętnie też zadają dodatkowe pytania, czy proszą o dodatkowe materiały, uważając, że nie wypada. Młodsze pokolenie Y nie lubi marnować czasu, o wszystko wypyta na samym początku, by potem nie mieć niespodzianek. Prawdopodobnie wynika to z rożnego modelu edukacji.

Dwudziestolatkowie to osoby, które męczono testami, ucząc skrótowego, logicznego myślenia. Starsze pokolenie pisało eseje, by wyrobić w sobie estetykę piękna. Czy wyszło im to na dobre? No cóż, to zależy od punktu widzenia. Dziś estetyka ważna jest tylko w architekturze, która i tak opiera się na logicznym myśleniu. Reszta to świat uporządkowanych i celnych analiz, które muszą być dokonane szybko i bezbłędnie.

Następnym czynnikiem różnicującym pracę tych dwóch pokoleń jest umiejętność skupienia i kodowania odbieranych bodźców. Tu również pokolenie X wypadnie słabiej. Nie lubiąc trzymać kilku srok za ogon, skupią się tylko na jednym zadaniu, do drugiego przejdą, gdy pierwsze zostanie zakończone pomyślnie. To sprawia, że są uważani za mało wydajnych pracowników i często daje się im mniej „poważne zadania”. Bardziej ambitne projekty, w których oprócz dobrej precyzji liczy się czas, przekazane zostaną pokoleniu Y - osobom, które są wstanie wykonywać kilka rzeczy naraz z taką samą dokładnością. Wprawy nabrali jeszcze będąc nastolatkami, rozkładając swoją uwagę na płynącą muzykę MTV, pisanie sms-ów i odrabianą matematykę. Gimnastyka umysłu przydała się im w dorosłym życiu.

Polecamy także: Komunikowanie problemów w zakładzie pracy

Kolejna różnica występuje w sposobie podejścia do problemów, jakie mogą pojawić się podczas wykonywanych zadań. Młodsze pokolenie, które nie lubi łamigłówek, potraktuje problem jak kolejną grę strategiczną. Jeśli nie będą mogli „zdobyć fortecy z lewej strony”, znaną sobie drogą, poszukają innej. Nie będą tracić czasu na zbędne dociekania dlaczego, tak się stało. Ich przeciwnicy z pokolenia X, uznają pojawianie się błędu za osobistą porażkę i zrobią wszystko, by ją usunąć, nawet do głowy im nie przyjdzie użycie innej metody. Nie mogą sobie przecież pozwolić sobie na krytykę szefa, do której wagi nie przykłada młodsza generacja.

Sposób pracy i zdrowsze podejście do spraw zawodowych dwudziestolatków sprawia, że są negatywnie odbierani przez doświadczonych kolegów. Pokolenie X widzi w nich zbyt pewnych luzaków, mało przejętych pracą, dla których liczy się zaspokajanie przyjemności. Z drugiej strony drażni ich fakt, że choć młodsi na pierwszy rzut oka „pracują gorszymi metodami”, są bardziej doceniani przez kierownictwo. A przecież to oni przychodzą wcześniej do pracy i biorą nadgodziny, by projekt był zrobiony na czas. Trzydziestolatkowie nie są wstanie zrozumieć, że tylko współpraca pokoleniowa może ułatwić im pracę i dać możliwości realizacji w życiu osobistym.

Różnice międzypokoleniowe dają swój upust w konfliktach. Co zatem zrobić, by to się zmieniło? Najprostszym rozwiązaniem jest zatrudnienie przez dyrektora dobrych trenerów, którzy w odpowiedni sobie sposób zderzą brutalnie te dwa światy, zmniejszając przepaść miedzy nimi.


Speedball i woodsball, czyli tajna broń trenerów

Pokolenie X jest już oswojonym środowiskiem, które nie wymaga szczególnych działań trenera. Traktując szkolenia jako drogę na zdobycie lepszej posady, będzie sumiennie wykonywać ich polecenia. Dlatego trenerzy nie mają tu większych problemów. Inaczej jest w przypadku młodszych przedstawicieli. Młoda generacja Y, z natury lepiej wykształcona, będzie oczekiwać po szkoleniu czegoś więcej, niż tylko suchych faktów teorii. Dla nich liczy się rozrywka. Dlatego chętniej uczestniczą w grach zespołowych, wyjazdach integracyjnych, które nie są oklepanymi „wieczorkami zapoznawczymi”. Trenerzy w tej grupie wiekowej będą musieli bardziej wykazać się elastycznością i pomysłowością, by dotrzeć do ich mentalności. Samo szkolenie każdej grupy z osobna wydaje się banalnie proste, wystarczy dobrać odpowiednie metody i gotowe. Trudności zaczynają się, gdy trzeba pogodzić te dwa światy ze sobą i jeszcze coś im przekazać. Na wstępie dobre są szkolenia z zakresu budowania zespołu, a dopiero później szkolenia tematyczne. Gdy jako trenerzy zrealizujemy poniższe fazy projektu, możemy mieć pewność osiągnięcia celu, jakim jest zintegrowanie grupy, zmniejszenie konfliktu międzypokoleniowego i przekazanie wiedzy.

Na początek dobrze jest popracować nad zbudowaniem wzajemnego zaufania poprzez pogłębienie nieformalnych relacji między pracownikami. Potem zwiększenie wzajemnej świadomości współzależności i współodpowiedzialności, by dojść do poprawnej komunikacji.

Wszystkie te 3 fazy można wypracować w „grze zespołowej”. Uczestnicy „skazani na współpracę” mimowolnie zburzą mur miedzy sobą i odkryją swoje pozytywne strony. Szczególnym zwieńczeniem pracy trenerów będzie przeniesienie obozowych relacji na teren firmy, co podniesie jej wydajność i ułatwi zarządzanie personelem.

Dlatego, jeśli nam jako pracownikom HR i trenerom trafi się współpraca „międzypokoleniowa”, nie bójmy się jej. Potraktujmy to zderzenie kultur jako wezwanie
i dobry sprawdzian naszych umiejętności. Tym bardziej, że „nowe” pokolenia będą pojawiać się zawsze, i im szybciej się na nie uodpornimy, tym lepiej dla na nas samych.

Zadaj pytanie: Forum Kadry

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Uprawnienia rodzicielskie
    certificate
    Jak zdobyć Certyfikat:
    • Czytaj artykuły
    • Rozwiązuj testy
    • Zdobądź certyfikat
    1/10
    Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
    nie ma takiej możliwości
    3
    6
    9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
    Następne
    Kadry
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    ZUS odpowiada: Czy po 1 kwietnia składać wniosek o ponowne przeliczenie emerytury [nowe tablice GUS]?

    Od 1 kwietnia, przy obliczaniu przyszłych emerytur, ZUS skorzysta z nowej tablicy dalszego trwania życia GUS, co sprawi, że emerytura osoby w wieku 60 lat będzie niższa o 3,7 proc., a osoby w wieku 65 lat – o 4,1 proc. niż obliczona na podstawie poprzedniej tablicy – poinformował rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.

    Jak zarządzać zespołem? Liderem nie trzeba się urodzić. Liczy się cel i chęć współpracy z innymi

    Osoby zarządzające zespołem mają kluczowe znaczenie dla firmy. Prawie co czwarty pracownik chciałby, by jego przełożony częściej go doceniał. Blisko połowa jest gotowa odejść z pracy z powodu szefa.

    Odmienne poglądy polityczne pracownika a dyskryminacja

    Zbliżają się wybory samorządowe. W wielu miejscach, w tym w pracy, trwają rozmowy, spory i wymiana myśli politycznych co do programów i kandydatów. Trzeba jednak wiedzieć, że pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, m.in. bez względu na przekonania polityczne. Nie można więc ponosić negatywnych konsekwencji w miejscu pracy, szczególnie jeżeli ma się odmienne poglądy od pracodawcy. Nawet jeżeli jest się zatrudnionym w jednotach samorządu terytorialnego, gdzie niestety często ma miejsce rotacja pracowników ze względu na tzw. układy polityczne - powinna obowiązywać zasada wolności słowa i własnych poglądów politycznych.

    Urlop bezpłatny - zastanów się czy chcesz iść, możesz być wytypowany do zwolnienia

    Urlop bezpłatny - zastanów się czy chcesz iść, możesz być wytypowany do zwolnienia. Dal pracodawcy liczy się dyspozycyjność pracownika. Wytypowanie do zwolnienia pracownika, przebywającego na długotrwałym urlopie bezpłatnym i korzystającego w tym czasie z innego źródła utrzymania, stanowi obiektywne i racjonalne kryterium doboru do wypowiedzenia umowy o pracę, co nie świadczy o charakterze dyskryminacyjnym zwolnienia. Zgodne z zasadami współżycia społecznego jest przyjęcie przez pracodawcę jako kryterium doboru pracowników do zwolnienia ich dyspozycyjności, rozumianej jako możliwość liczenia na obecność pracownika w pracy, w czasie na nią przeznaczonym, gdy przeciwieństwem tak rozumianej dyspozycyjności są częste absencje pracownika, spowodowane złym stanem zdrowia, jak również inne przypadki usprawiedliwionej nieobecności.

    REKLAMA

    Elektroradiolog - kim jest i co robi?

    Elektroradiolog to nowy zawód medyczny. Wielu idąc na tzw. prześwietlenie, tj. n. badanie w pracowniach rentgenowskich RTG - nie zdaje sobie sprawy, że jest to wymagający zawód, który wiąże się z pracą w szkodliwych i trudnych warunkach dla zdrowia tego pracownika - ze względu na promieniowanie. Praca przy wykonywaniu badań z zakresu diagnostyki obrazowej (rentgenografia, rentgenoskopia, radiologia stomatologiczna, mammografia, densytometria rentgenowska, tomografia komputerowa) jest wymagająca.

    Kim jest technik sterylizacji medycznej?

    Jakie trzeba mieć wykształcenie, żeby zostać technikiem sterylizacji medycznej? Jakie czynności wykonuje technik sterylizacji medycznej? To główne pytania, które się pojawiają. Niektórzy pytają też: dlaczego ten zawód został wpisany na listę zawodów medycznych - odpowiedź jest prosta jest to zawód wymagający specjalistycznych kwalifikacji. Technicy muszą mieć szczególne prawa ale i obowiązki. Muszą też ponosić odpowiedzialność z powodu swoich błędów medycznych. W gruncie rzeczy, gdyby nie technicy i nienależyta dezynfekcja i sterylizacja wyrobów medycznych - wielu pacjentów byłoby narażonych na choroby zakaźne - zagrażające życiu i zdrowiu. 

    Praca w Święta Wielkanocne

    Kiedy wypadają Święta Wielkanocne 2024? Praca w Poniedziałek Wielkanocny i Niedzielę Wielkanocną - czy przysługuje za to dodatek? Czy za pracę w Wielkanoc (w niedzielę oraz święto) przysługuje rekompensata?

    Światowy Dzień Świadomości Autyzmu

    Dzień 2 kwietnia to Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. Został on ustanowiony w 2008 r. Jego celem jest propagowanie wiedzy na temat autyzmu i budowanie wrażliwości społecznej w tym zakresie. Wiele osób neuroróżnorodnych wciąż spotyka się z trudnościami w znalezieniu odpowiedniego dla siebie miejsca pracy. Kiedy dojdzie już do zatrudnienia ważne jest to jak pracodawcy i współpracownicy traktują osoby z autyzmem. 

    REKLAMA

    Komunikat ZUS: 29 marca 2024 r. kontakt z ZUS będzie możliwy tylko przez Platformę Usług Elektronicznych - PUE ZUS

    W Wielki Piątek, 29 marca 2024 r., wszystkie placówki ZUS będą zamknięte. W tym dniu czynna będzie jedynie Platforma Usług Elektronicznych (PUE ZUS).

    BHP: Bony, talony, kupony zamiast posiłku profilaktycznego. Kiedy i komu przysługują, kto wydaje

    Pracownicy zatrudnieni w warunkach szczególnie uciążliwych mają prawo do posiłków profilaktycznych. Zamiast posiłku w formie dania gorącego pracodawca może im przekazać bony, talony, kupony i inne dowody uprawniające do otrzymania produktów spożywczych lub posiłku.

    REKLAMA