REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wynagrodzenie i składki ZUS dla sędziującego zawody

Paweł Skoczanik
Wynagrodzenie i składki ZUS dla sędziującego zawody / Fot. Fotolia
Wynagrodzenie i składki ZUS dla sędziującego zawody / Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Szkoły, które organizują zawody sportowe, muszą wypłacać wynagrodzenie osobom sędziującym zawody. W jaki sposób wynagradzać sędziów, którzy nie są pracownikami szkoły? Skorzystać z formy ekwiwalentu sędziowskiego czy zawrzeć umowę zlecenia? Jak wpływa to na składki ZUS?

Jako szkoła jesteśmy organizatorem zawodów sportowych. W jaki sposób należy wypłacić wynagrodzenie za sędziowanie meczów piłkarskich, organizowanych w ramach tych zawodów, osobie niebędącej pracownikiem naszej szkoły? Czy powinna to być forma ekwiwalentu sędziowskiego, czy można zawrzeć z osobą sędziującą umowę zlecenia? Czy jeśli miałby zastosowanie ekwiwalent sędziowski, to podlegałby oskładkowaniu ZUS?

Autopromocja

Odpowiedź na to pytanie zależy od tego, czy szkoła zawrze umowę z sędzią na prowadzenie zawodów. Z reguły taka umowa nie łączy organizatora zawodów i sędziego. Zazwyczaj sędzia prowadzi zawody na podstawie delegacji wystawionej przez związek sportowy. Wypłacony w tym wariancie ekwiwalent sędziowski nie jest obciążony składkami ubezpieczeniowymi – traktowany jest jako rodzaj zwrotu zryczałtowanych kosztów poniesionych przez sędziego, a nie jego wynagrodzenie. Jeżeli jednak zostanie zawarta umowa zlecenia między organizatorem zawodów a sędzią, to – tak jak w przypadku każdej innej umowy tego typu – należy liczyć się z tym, że ZUS uzna, że istnieje obowiązek zapłacenia składek ubezpieczeniowych.

Ekwiwalent sędziowski

Za przychody z działalności wykonywanej osobiście uważa się m.in. przychody sędziów z tytułu prowadzenia zawodów sportowych (zob. art. 10 ust. 1 pkt 2 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych; dalej: updof). Działalność ta powoduje osiągnięcie odrębnego rodzaju przychodu, np. od przychodów z działalności gospodarczej czy z takich umów, jak umowa zlecenia (dlatego nie trzeba np. otwierać firmy, aby móc sędziować zawody). W stosunku do przychodów z działalności wykonywanej osobiście przez sędziów przepis art. 41 ust. 1 updof stanowi, że wymienione w nim podmioty, które dokonują świadczeń na rzecz sędziów, mają obowiązek, jako płatnicy, pobierać zaliczki na podatek dochodowy. Kwota zaliczki obliczana jest za pomocą stawki 18%.

W rozliczeniu wypłaty ekwiwalentu nie uwzględnia się składek ubezpieczeniowych. Ekwiwalent sędziowski, jako osobna kategoria, nie jest wymieniony w przepisach, na podstawie których działa ZUS. Dlatego przyjmuje się, że wypłata ekwiwalentu nie wymaga obciążania jej składkami ubezpieczeniowymi. Dotyczy to jednak sytuacji, gdy podmiotu wypłacającego ekwiwalent i sędziego nie łączy umowa zlecenia albo umowa, do której stosuje się przepisy o umowie zlecenia.

Polecamy serwis: Rozliczanie wynagrodzeń

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wypłaty dla sędziów nieprzekraczające 200 zł

Od kilku lat trwa spór o to, czy do wypłacanego sędziom sportowym ekwiwalentu należy stosować opodatkowanie ryczałtem w wysokości 18%. Jest to istotne, bo tak opodatkowanych dochodów nie łączy się z dochodami ogólnymi – opodatkowanymi według skali (co nie pozwala na skorzystanie z ulg i odliczeń – np. z ulgi prorodzinnej). Takie wypłaty dla sędziego inaczej rozlicza też płatnik (np. nie ujmuje ich w PIT-11).

Spór wynika z dwóch sprzecznych ze sobą interpretacji w zakresie relacji między sędzią a organizatorem zawodów. Przepis art. 30 ust. 1 pkt 5a updof stanowi, że od dochodów (przychodów) należy pobrać zryczałtowany podatek dochodowy z tytułu, o którym mowa m.in. w art. 13 pkt 2 updof – jeżeli kwota należności określona w umowie zawartej z osobą niebędącą pracownikiem płatnika nie przekracza 200 zł. Mamy więc trzy warunki zastosowania ryczałtu:

  • sędzia nie jest pracownikiem organizatora zawodów,
  • należność dla sędziego nie przekracza 200 zł,
  • między organizatorem zawodów a sędzią została zawarta umowa.

W przypadku zawarcia umowy, dla wartości wynagrodzenia nieprzekraczającej 200 zł, zryczałtowany podatek pobierany jest bez pomniejszania przychodów sędziego o koszty ich uzyskania (art. 30 ust. 3 updof). Jak wspomniano – przychody opodatkowane ryczałtem nie łączą się z dochodami podlegającymi opodatkowaniu według skali podatkowej (art. 30 ust. 8 updof). Płatnik rozlicza je, wypełniając na początku każdego roku za poprzedni rok PIT-8AR.

Według dominującej interpretacji przepisów, między organizatorem zawodów a sędzią nie dochodzi do zawarcia umowy. Wyklucza to opodatkowanie 18% ryczałtem nieprzekraczającego jednorazowo 200 zł ekwiwalentu dla sędziego przez organizatora zawodów. Sędzia, który otrzymuje ekwiwalent sędziowski, zazwyczaj pojawia się na zawodach na podstawie delegacji sędziowskiej (przy czym podmiotem delegującym jest związek sportowy). Wypłata również następuje na podstawie wystawionego druku delegacji sędziowskiej. Stawka ekwiwalentu brutto za sędziowanie określona jest w tabelach związku na podstawie uchwały związku sportowego. W takiej interpretacji przepisów brak umowy między sędzią a organizatorem zawodów powoduje więc dwa skutki prawne:

  • brak konieczności zapłaty składki ZUS od kwot wypłaconych sędziemu,
  • brak możliwości zastosowania ryczałtu 18%.

Druga – sprzeczna z powyższą – interpretacja przepisów polega na założeniu, że między organizatorem zawodów a sędzią powstaje umowa – co z kolei umożliwia zastosowanie ryczałtu 18%. Obecnie organy podatkowe nie stosują jej jednak w wydawanych przez siebie interpretacjach.

Sędziowie nie podlegają ryczałtowi – interpretacja

Przykładem poglądu o braku możliwości stosowania ryczałtu jest najnowsza interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z 25 czerwca 2013 r. (sygn. IPTPB1/415-186/13-4/MAP). Izba potwierdziła pogląd podatnika, że wypłacany sędziom (na podstawie delegacji sędziowskich) ekwiwalent za sędziowanie w zawodach sportowych, o wartości nieprzekraczającej 200 zł, nie podlega ryczałtowi 18% – wypłata następuje bowiem na podstawie druku delegacji sędziowskiej. Wypłaty następują każdorazowo po zakończeniu meczu. Kwota pojedynczej delegacji jest zazwyczaj niższa niż 200 zł.

Z sytuacji opisanej we wniosku ORD-IN wynikało, że wnioskodawca, wypłacając ekwiwalent sędziowski, nie zawiera umów z sędziami, ale zobowiązany jest do wypłaty kwoty delegacji pomniejszonej o należny podatek dochodowy. Sędziego na zawody wyznacza bowiem nie organizator zawodów, lecz związek sportowy. Organizator nie ma też wpływu na wysokość wynagrodzenia sędziego, gdyż ta nie podlega żadnym ustaleniom czy negocjacjom – stawka brutto za sędziowanie meczu jest określona w taryfikatorze związku sportowego. Dokumentem wyznaczającym sędziego na określony mecz piłki nożnej jest tzw. delegacja sędziowska wystawiana przez dany związek sportowy.

W tej interpretacji przepisów płatnik ekwiwalentów sędziowskich ma obowiązek określony w art. 41 ust. 1 updof – tj. pobrania zaliczki na podatek PIT od wypłaconego świadczenia, z uwzględnieniem 20% kosztów uzyskania przychodu, jak również sporządzenia stosownej deklaracji PIT-11. Poddana analizie interpretacja indywidualna potwierdza dominujący obecnie sposób stosowania powołanych w niej przepisów przez organy podatkowe.

Polecamy: Kodeks pracy 2013 z komentarzem - praktycznie o rewolucyjnych zmianach

Problem „ryczałtu 200 zł” – najnowsze stanowisko sądu

WSA w Gliwicach w wyroku z 17 lipca 2013 r. (sygn. akt I SA/Gl 281/13) odrzucił pogląd organów podatkowych, które twierdziły, że organizator zawodów nie może stosować ryczałtu 18% wobec kwot wypłacanych sędziom. Sąd opowiedział się więc za poglądem, że sędzia – otrzymując za sędziowanie ekwiwalent nieprzekraczający 200 zł – powinien zapłacić podatek w formie ryczałtu. Wydaje się, że jest to wyrok sprzeczny z cytowaną wyżej interpretacją z 25 czerwca 2013 r. (i wieloma innymi, wydanymi wcześniej). Jest to jednak mylny pogląd. Wyrok z 17 lipca 2013 r. dotyczy trochę innej relacji prawnej. Ma ona miejsce między związkiem sportowym a sędzią. Szczególną cechą tej relacji jest to, że związek sportowy jest jednocześnie organizatorem zawodów.

Ustawodawca nakazał zastosować ryczałt 18%, jeżeli przyjmiemy, że kwota należności za sędziowanie o wartości co najwyżej 200 zł wynikałaby z umowy między związkiem sportowym a sędzią niebędącym pracownikiem związku. Związek uważał, że umowę tę stanowiła delegacja zawierająca:

  • imię i nazwisko sędziego,
  • jego status (sędzia główny, asystent lub obserwator),
  • klasę,
  • termin zawodów i miejsce zawodów,
  • drużyny uczestniczące w zawodach.

Poprzez delegację miało nastąpić zlecenie wykonania określonych czynności przez sędziego. Organ podatkowy nie zgadzał się na taką interpretację relacji prawnej między sędzią a delegującym związkiem sportowym. Zdaniem organu skarbowego, pomiędzy tymi podmiotami nie były zawierane żadne umowy cywilnoprawne na przeprowadzenie zawodów, a ekwiwalent pieniężny wypłacany był na podstawie przedstawionego przez sędziego rachunku. Według Izby, fakt wystawienia rachunku ani fakt delegowania sędziów przez związek nie oznacza, że została zawarta umowa na sędziowanie zawodów. Sąd uznał natomiast, że taka umowa istniała. Rozstrzygając spór, sąd odwołał się do art. 73 § 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (dalej k.c.). Na tej podstawie – jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną, czynność dokonana bez zachowania zastrzeżonej formy jest nieważna tylko wtedy, gdy sama ustawa przewiduje rygor nieważności. Umowa między związkiem sportowym a sędzią nie musi mieć zatem formy pisemnej, gdyż takiej formy nie nakazuje żaden przepis. Teza organu podatkowego, że skoro kwota należności nie jest wymieniona w delegacji, to nie jest „określona w umowie”, nie ma więc podstawy prawnej.

Innymi słowy, z powołanych przepisów wynika, że można zawrzeć umowę między związkiem sportowym a sędzią w innej formie niż pisemna. Sąd powołał się na zasady zawierania umów o świadczenie usług i art. 750 k.c., który stanowi, że do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Umowy takie charakteryzują się tym, że nie mają formy pisemnej i często zawierane są w sposób dorozumiany (czyli w ten sposób, że dopiero z zachowania stron umowy wykonującej usługę wynika, że umowa została zawarta). Dlatego wydanie delegacji sędziemu, wypełnienie przez sędziego „oświadczenia dla celów podatkowych” i rachunku potwierdza zawarcie umowy. Pozwala to wówczas na skorzystanie z ryczałtu.

Zadaj pytanie: Forum Kadry

Podstawa prawna:

Więcej przeczytasz w PORADNIKU ORGANIZACJI NON PROFIT >>>

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Poradnik Organizacji Non Profit

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Uprawnienia rodzicielskie
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne
Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
336,36 zł dodatku do emerytury dla sołtysów już po 7 latach

336,36 zł to kwota dodatku do emerytury dla sołtysów, do której prawo nabędą już po 7 latach pełnienia funkcji.

Gaslighting - jak się bronić i radzić sobie z manipulacją emocjonalną?

Czym jest gaslighting? Jak go rozpoznać, bronić się i radzić sobie z manipulacją emocjonalną? Oto 6 strategii na zdemaskowanie gaslightingu: rozpoznanie i przezwyciężanie manipulacji emocjonalnej.

Nastolatek też może mieć konto na PUE ZUS. Przyda się np. do ubezpieczenia zdrowotnego lub renty rodzinnej

ZUS informuje, że nie tylko osoby pełnoletnie mogą mieć swój profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS. Takie konto może też mieć nastolatek, który ukończył 13 lat. Aby je założyć musi mieć swój dokument tożsamości - dowód osobisty lub paszport. Do czego nastolatkowi może się przydać konto na PUE ZUS?

Zwolnienie ze świadczenia pracy, wypowiedzenie zmieniające lub rozwiązanie umowy o pracę? To może dotknąć tę grupę pracowników

Stwierdzenie przez lekarza medycyny pracy przeciwskazań do wykonywania dotychczasowej pracy przez pracownika powoduje brak możliwości jej wykonywania. Co powinien wówczas zrobić pracodawca?

REKLAMA

Kilometrówka 2024 – ile wynosi stawka za kilometr?

Kilometrówka w 2024 roku wynosi 1,15 zł . Czy jest to stawka kilometrówki dla wszystkich pojazdów? Jaki jest wzór na wyliczenie, ile należy się pracownikowi za podróż prywatnym samochodem w celach służbowych w 2024 roku?

Ryczałt samochodowy 2024 – kalkulator

Kalkulator ryczałtu samochodowego 2024 pozwala na szybkie wyliczenie należności pracownika za używanie samochodu prywatnego w celach służbowych. Jakie są stawki? Ile wynosi limit kilometrów na miesiąc?

ZUS: Konto na PUE ZUS może założyć także nastolatek

Założenie profilu na Platformie Usług Elektronicznych ZUS jest proste. Własny profil daje dostęp do wielu istotnych informacji, które znajdują się na koncie w ZUS. Niewiele osób wie, że konto na PUE ZUS może mieć nie tylko dorosły, ale też nastolatek, który ukończył 13. rok życia.

Emerytura matczyna a praca - czy można dorobić?

Emerytura matczyna - czy praca podczas pobierania rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego jest dozwolona? Czy można dorabiać na emeryturze matczynej?

REKLAMA

Sejm: Koniec tradycyjnych umów o pracę? Będzie ułatwienie dla pracowników nie pracujących w siedzibie firmy?

Do tej pory profil zaufany był ograniczony do kontaktów obywateli z urzędami. W Sejmie pojawił się postulat, aby można było przy jego pomocy podpisywać cyfrowo dokumenty między pracodawcą a pracownikiem. I wysyłać je zwykłym emailem

Jaka będzie cena truskawki w tym roku? Wysoka, bo brakuje rąk do pracy

Jaka będzie cena truskawki w tym roku? Wysoka, bo brakuje rąk do pracy. Poszukiwani są pracownicy sezonowi. Dosłownie brakuje osób, które miałyby pracować przy zbiorach truskawek. Skąd to wynika? Z tego pracownicy sezonowi się cenią a ponadto wiele pracowników ze wschodu nie przyjedzie już na polskie plantacje. 

REKLAMA