REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

REKLAMA

Przełom roku sprzyja tworzeniu planów i postanowień, także zawodowych. To nic, że w przeszłości zapał do zmiany nawyków i zachowań mijał w okolicach 2 stycznia, ale teraz na pewno będzie inaczej: koniec ze zwlekaniem z odpowiedziami na e-maile, perfekcyjna organizacja dnia, porządek na biurku i w kalendarzu, konsekwentne trzymanie się założonej godziny wyjścia z biura, praca w domu jako wyjątek, a nie reguła. Jak sprawić, by nie była to tylko lista pobożnych życzeń?

Efektywność, jedno z najczęściej używanych słów w biznesie (zwłaszcza w czasach spowolnienia i niepewności), odnosi się zazwyczaj do działań na poziomie całej firmy – doskonalenia procesów i produktów, szukania oszczędności, wymiany aut na ekologiczne itp. Warto jednak pamiętać o potencjale tkwiącym w efektywności osobistej każdego pracownika. Poprawa umiejętności organizacji czasu i miejsca pracy jest w dwójnasób skuteczna: przyczynia się do lepszych wyników biznesowych, a jednocześnie trwale podnosi satysfakcję i motywację pracowników, którzy zyskują krzepiące przekonanie, że modne hasło o równowadze między pracą a życiem osobistym nie musi być mrzonką.

Zrób to od razu

Przywrócenie poczucia kontroli nad czasem jest też jedną z najskuteczniejszych form prewencji przed wypaleniem zawodowym oraz jego konsekwencjami psychicznymi i zdrowotnymi. Warto uświadomić sobie i współpracownikom, że przyczyną dojmującego zmęczenia, częstych bólów głowy, kręgosłupa, mięśni, bezsenności czy apatii może być właśnie frustracja z powodu wszechogarniającego nadmiaru, natłoku rutynowych zadań i poczucia bezcelowości działania, skoro – niczym w opowieści o mitycznej hydrze – miejsce jednego „odfajkowanego” zadania zajmują trzy kolejne.

Zanim nasi najlepsi ludzie zaczną myśleć o zmianie pracy, pomóżmy im zmienić toksyczne nawyki. Zgodnie z naczelną zasadą efektywności osobistej – „zrób to od razu!” – przystąpmy niezwłocznie do praktycznego działania.

Porządek musi być

Od czego więc zacząć? Od... porządku na biurku. Mało ambitne? Tylko z pozoru. 99 proc. „królestw” pracowników wygląda podobnie: o swoje miejsce walczą stosy dokumentów, raportów, nieotwartych zaproszeń, luźnych kartek. Większość z nas lubi iluzję, że mamy „pod ręką” wszystkie niezbędne do pracy dokumenty i narzędzia. Jesteśmy więc mistrzami odkładania – najlepiej na wierzchu, by papiery rzucały się w oczy, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się przydadzą. Pamiętajmy, że każdy odłożony dokument oznacza odłożoną na później sprawę. Chcąc ją po pewnym czasie załatwić, szukamy dokumentu, tracąc na to swój czas. Kolejne minuty płyną, gdy przypominamy sobie, o co w sprawie chodziło. Kerry Gleeson, autor książki Zrób to od razu i twórca programu Personal Efficiency Program (PEP) zauważa, że nierzadko hojnie wynagradzani pracownicy spędzają godziny w pogoni za zgubionymi numerami telefonów, korespondencją, e-mailami czy na przekładaniu papierów z jednej sterty na drugą, czyli zadaniami, które... nie mają żadnego związku z prawdziwą pracą!

Zaprzyjaźnić się z kalendarzem

Czas na porządki dobrze... zapisać w kalendarzu. Dokładnie tak! Między spotkaniem z prezesem a przygotowywaniem prezentacji na spotkanie z klientem. Jeśli wydaje się to przesadą, pamiętajmy, że realizm w planowaniu, umiejętność podziału dnia na bloki, w których będziemy się koncentrować na zaplanowanych wcześniej działaniach, to podstawa dobrej organizacji. Nie zakładajmy, że posprzątamy biurko (odpowiemy na zaległe e-maile, zaktualizujemy informacje w intranecie, wypełnimy ankietę itp.) w pierwszej wolnej chwili. Takie założenie to gwarancja, że nie wykonamy tych zadań nigdy albo – w najlepszym razie – okupimy ich realizację frustracją, że znów musieliśmy zostać w pracy po godzinach.

Kalendarz musi być naszym przyjacielem, a nie wrogiem. Pracujmy z nim tak, by stał się naszą najdoskonalszą nawigacją, która nie tylko doprowadzi nas skutecznie do celu, lecz także ostrzeże przed ostrym zakrętem, czyli ponadnormatywnym spiętrzeniem zadań.


Sztuka żonglowania

Nie chodzi o to, ile czeka nas pracy, ale o to, jak ją wykonujemy. Work smarter, not harder – czyli pracujmy sprytniej, a nie ciężej. Tylko sztukmistrzowie potrafią żonglować kilk(unast)oma piłeczkami naraz. Podobnie jest z zadaniami – badania dowodzą, że efektywnie możemy działać, mając na głowie kilka (sześć, osiem) spraw. Niektórzy eksperci idą krok dalej, kwestionując tak modną ideę multi-taskingu – wszechstronność, elastyczność zawsze będą – oczywiście – w cenie, ale faktem jest też, że „przełączanie” się pomiędzy zadaniami pochłania mnóstwo czasu. Twórzmy więc warunki, by móc częściej pozwolić sobie na koncentrację na jednym zadaniu – jeśli przygotowujemy prezentację, nie zaglądajmy co minutę do poczty elektronicznej, wyłączmy dzwonek w telefonie itp.

W żonglowaniu zadaniami kluczową rolę odgrywa umiejętność nadawania sprawom odpowiednich priorytetów i jasna definicja celów – począwszy od tych na najbliższy czas (dzisiaj, najbliższy tydzień) po cele długoterminowe (miesiące, lata). Nie wypisujmy więc w kalendarzach czy na żółtych karteczkach dziesiątek rzeczy do załatwienia, bo wiadomo z góry, że będzie to lista pobożnych życzeń. Planowanie ma sens, jeśli jest elastyczne i realne; nic tak nie zabija motywacji, jak frustracja związana z nieustającym poczuciem, że zawodzimy i nie robimy tego, co zaplanowaliśmy.

Wszystko pod kontrolą

Niemieckie przysłowie mówi: jeśli poświęcisz połowę czasu na planowanie, zrobisz, co trzeba dwa razy szybciej. Planujmy więc zadania każdego dnia – na dzień następny. Raz w tygodniu stwórzmy plan tygodniowy, raz w miesiącu – miesięczny. Miejmy też harmonogram roczny, regularnie weryfikowany. Ważne, by w kalendarzu uwzględniać nie tylko wydarzenia (spotkania, swoje nieobecności, dni wolne), lecz także czas na pracę nad realizacją zadań, etapy projektów, czynności rutynowe. System przypominaczy pozwoli na skuteczny monitoring zadań.

W codziennym działaniu ważne jest, by nie doprowadzać do sytuacji, kiedy zadanie staje się pożarem, a presja czasu wpływa dodatkowo na efekty pracy. I tak każdy z nas ma wystarczająco dużo spraw nagłych, awarii, niespodziewanych wydarzeń, których źródłem są inni ludzie. Ważne, by kontrolowane przez nas zadania nie były przyczyną dodatkowego stresu. Pracujmy tak, aby swoją energię maksymalnie koncentrować na sprawach ważnych. Najlepiej, zgodnie z zasadą Pareto, skupić się na 20 proc. kluczowych działań, które przynoszą 80 proc. efektów.

Czas na audyt czasu

Zdarza się nam wpadać w pułapkę pozornie luźnego tygodnia, gdy w kalendarzu wpisanych jest raptem kilka spotkań, a innym razem ze zdumieniem stwierdzamy, że – pomimo natłoku zadań – udało się nam wszystkie je zrealizować. W obu przypadkach poruszamy się trochę po omacku, bazując raczej na intuicji niż twardej wiedzy o sobie samych i rytmie pracy. Warto więc wykonać jednorazowy test, który pokaże nam, jakie aktywności zawodowe pochłaniają nam w tygodniu najwięcej czasu. Przeanalizujmy swój tydzień pracy, spisując dokładnie wszystkie wykonywane czynności. Uśredniony obraz dnia pracy pozwoli nam zdiagnozować czynności, które pożerają najwięcej czasu (i przyjrzeć się im pod kątem poprawy efektywności działania), da też odpowiedź, na które zadania musimy przeznaczyć więcej miejsca w kalendarzu, by zmniejszyć uczucie ciągłego niewyrabiania się. Audyt pokaże nam też, jak dużą (zazwyczaj niedocenianą) część dnia zajmują nam zadania ad hoc.

Spotkany niedawno 70-letni przedsiębiorca, mogący energią i optymizmem zarazić niejednego nastolatka, powiedział mi coś bardzo ważnego: tajemnicą jego zawodowego sukcesu, równoległego prowadzenia kilku firm, jest to, że jeśli zakłada, że spędzi w pracy 8 godzin, to planuje je tak, jakby miał do dyspozycji 6 godzin. Dzięki takiej filozofii zyskujemy luz, także psychiczny, przydatny nie tylko w przypadku nagłych pożarów, lecz także po to, by spokojnie pomyśleć o przyszłych kierunkach działań.


Pomysł na życie

Pamiętajmy, że efektywność osobista to coś więcej niż styl pracy, to filozofia życia. Wykorzystujmy więc złote zasady PEP także po wyjściu z biura. Osoby, które zrewolucjonizowały swoje nawyki, zwracają uwagę na to, że ich życie stało się spokojniejsze, bardziej poukładane, spędzają więcej czasu z rodziną, spotykają się częściej z przyjaciółmi i bez przeszkód realizują swoje pasje. Wszystko dlatego, że suma zmian zachowań w pracy i w domu sprawiła, że ich doba magicznie wydłużyła się o godzinę, 2 godziny, sprawniej też mogą żonglować większą liczbą zadań. Warto wykorzystać przełom roku do tego, by zmienić coś w swoim życiu na lepsze. Od razu. Szybko przekonamy się, że wszystko jest w naszym zasięgu (włącznie z odchudzaniem, regularnym sprzątaniem, nauką języka obcego i innymi typowymi postanowieniami noworocznymi), a miniony poniedziałek był ostatnim, w którym z trudem wstawało się z łóżka w poczuciu przytłoczenia myślami o nowych zadaniach i zaległościach z poprzedniego tygodnia.

Najbardziej popularne noworoczne postanowienia dotyczące zachowań w pracy

  • koniec ze zwlekaniem z odpowiedziami na e-maile dotyczące pracy,
  • pamiętam, by przed wejściem na zebranie czy spotkanie, przełączać komórkę na tryb milczący,
  • planuję i wpisuję od razu spotkania oraz terminy do kalendarza, by nie zakłócały normalnego toku pracy,
  • porządek na biurku i organizacja – tak, by nie tracić czasu na szukanie potrzebnych papierów i rzeczy,
  • ustalam priorytety, zamiast priorytet ustaleń,
  • nie będę wysyłać e-maili na zasadzie łańcuszka,
  • ustalam, o której godzinie kończę pracę w ciągu dnia i konsekwentnie się tego trzymam,
  • dążę do ciągłego doskonalenia rutynowej pracy,
  • zajmuję się najpierw rzeczami najtrudniejszymi i uciążliwymi, aby przyjemność zostawić sobie na koniec,
  • traktuję swój kalendarz jak nawigację w samochodzie i czujnie sprawdzam, „co jest za zakrętem”.

Źródło: www.pepworldwide.pl

Treść jest dostępna bezpłatnie,
wystarczy zarejestrować się w serwisie

Załóż konto aby otrzymać dostęp do pełnej bazy artykułów oraz wszystkich narzędzi

Posiadasz już konto? Zaloguj się.
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Uprawnienia rodzicielskie
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne
Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zaliczka czy zadatek - co będzie lepsze przy współpracy z freelancerem?

Zaliczka czy zadatek? Jaka jest różnica? Co jest zwrotne, a co przepada? Podpowiadamy, co wybrać przy współpracy z freelancerem.

Minister pracy: Zwolnień grupowych jest sporo, ale są monitorowane przez resort pracy

Firmy działające w naszym kraju coraz częściej przeprowadzają zwolnienia grupowe. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, przyznaje, że faktycznie tych zwolnień jest sporo.

Majówka 2024: weź 3 dni urlopu a będziesz miał 9 dni wolnych

Majówka w 2024 zapowiada się wspaniale. Wypoczynek może być naprawdę długi. Wystarczy wziąć 3 dni urlopu a można mieć 9 dni wolnych (wliczając weekendy). Co ciekawe Boże Ciało w 2024 r. wypada 30 maja (czwartek) oznacza to, że biorąc wolne w dniu 31 maja (piątek) - łącznie z weekendem można mieć 4 dni wolnego. Jak wypada majówka 2024? Czy w majówkę jest wolne od szkoły?

Zwolnienie grupowe: kto może zwolnić, z jakich przyczyn, kogo nie można zwolnić, jaka wysokość odprawy pieniężnej

Zwolnienie grupowe to rozwiązanie umów o pracę z pracownikami z przyczyn niedotyczących pracowników. Nie każdy pracodawca może przeprowadzić takie zwolnienie i nie każdy pracownik może być nim objęty.

REKLAMA

Poszedł po zaległe wynagrodzenie a spotkała go śmierć. Zabójstwo w Gdańsku, są zarzuty Prokuratury!

47-letni mężczyzna, pracodawca usłyszał od Gdańskiej Prokuratury zarzut popełnienia przestępstwa zabójstwa w zamiarze ewentualnym i trafił do tymczasowego aresztu. Potrącił pracownika wózkiem widłowym. 37-letni obywatel Gruzji zmarł  wyniku wstrząsu urazowego. Co grozi pracodawcy?

Co to są kompetencje przyszłości i dlaczego są tak ważne na rynku pracy?

Czasy pracy przez całe życie w jednej firmie już minęły. Teraz pracownicy zmieniają stanowiska, branże, kształcą się w nowych kierunkach. Bardzo ważna staje się zdolność do adaptacji i rozwijania nowych umiejętności. Czym są kompetencje przyszłości? I które z nich mogą okazać się kluczowe na przyszłym rynku pracy?

Od 300 zł do 1200 zł: tyle wyniesie bon energetyczny. Od czego będzie zależeć jego wysokość?

Od 300 zł do 1200 zł – taką wartość ma mieć bon energetyczny wypłacany gospodarstwom domowym w drugim półroczu 2024 r. Cena prądu dla gospodarstw domowych wyniesie 500 zł za MWh.

Wczasy pod gruszą 2024 r.: Ile w budżetówce, firmach prywatnych. Jak u nauczycieli? Ile u mundurowych?

REKLAMA

Kraków, Wrocław, Poznań, Rzeszów, Toruń i inne miasta walczą o Prezydentów. II tura wyborów już 21 kwietnia 2024

W wielu polskich miastach już w ten weekend, w niedzielę 21 kwietnia 2024 r. odbędzie się II tura wyborów samorządowych. Szczególnie ciekawią wyniki na prezydentów takich miast jak: Kraków, Wrocław czy Poznań, Rzeszów i Toruń. Czym zajmuje się prezydent miasta?

Igrzyska olimpijskie za mniej niż 100 dni! Polscy sportowcy będą walczyli o medale ale też o olimpijską emeryturę

Gdzie odbędą się igrzyska olimpijskie w 2024 roku? Ile obecnie trwają igrzyska olimpijskie? Kiedy odbędą się najbliższe igrzyska olimpijskie? Jakie dyscypliny na igrzyskach? Gdzie będą igrzyska 2028? Ile wynosi emerytura olimpijska w 2024? Komu przysługuje emerytura olimpijska?

REKLAMA